W tym roku miałam przyjemność uczestniczyć w GeeCONie – konferencji skupiającej miłośników Javy i JVM. Odbyła się ona w Multikinie w Krakowie i trwała 3 dni (17-19.05). Zapraszam na relację z pierwszego dnia!
Zacznę od spraw technicznych: bardzo fajna lokalizacja, z dala od ścisłego centrum, dlatego z parkingiem nie było żadnego problemu. Udało się zająć miejsce pod samym Multikinem, ale obok było też kilka innych sporych parkingów. Kolejnym zaskoczeniem była wyjątkowo szybka i sprawna rejestracja, która trwała zaledwie 2-3 minuty. Kolejek prawie nie było pomimo tego, że ludzie cały czas przychodzili. Rozdawanie koszulek i kufli niezależnie od rejestracji na pewno miało wpływ na czas rejestracji. Konferencja odbywała się jednocześnie w 4 różnych salach. Pierwszy raz miałam okazję uczestniczyć w wykładach prowadzonych w salach kinowych, ale trzeba przyznać, że jest to dobry pomysł – obraz i dźwięk świetny w każdym miejscu, dalsze rzędy były nawet lepsze niż pierwsze.
Konferencja rozpoczęła się od…śniadania 🙂 przy tak intensywnym przyswajaniu wiedzy nie możemy przecież zapomnieć o przyjmowaniu pokarmu.
O godz. 10:00 było oficjalne otwarcie konferencji (z transmisją w drugiej sali). Organizatorzy przywitali wszystkich gości oraz prelegentów. Potem przedstawili tegorocznych sponsorów oraz partnerów. O’Reilly dał możliwość uczestnikom na pobranie bezpłatnie jednego e-booka z listy wybranej przez organizatorów. Ja mam już w swoich zasobach Java Performance: The Definitive Guide. Na konferencje przygotowane zostały dwie aplikacje. W jednej z nich mogliśmy znaleźć grafik wszystkich prelekcji wraz z krótkimi opisami. W drugiej znajdowała się gra konkursowa, w której mogliśmy zbierać punkty za m.in. rozwiązywanie quizów czy skanowanie QR kodów ukrytych na terenie kina. Nagrody w postaci elektroniki zostały rozdane w ostatnim dniu konferencji.
A teraz przejdźmy do tego co najważniejsze – prelekcje, w których uczestniczyłam:
Platform and Product Evolution at Sabre
Była to prelekcja otwierająca GeeCONa. David Moore z Sabre opowiadał o tworzeniu, projektowaniu i rozwoju produktów przez organizacje. Zaznaczył, że stopień złożoności oprogramowania rośnie, a nie maleje wraz z rozwojem produktu. Kolejne zmiany często narażają system na porażkę. Utrzymywanie bezpieczeństwa również staje się coraz trudniejsze. W organizacjach najważniejsza jest świadomość takich elementów i umiejętność radzenia sobie ze zmianami. David na podstawie wieloletnich doświadczeń opisywał jak organizacyjne mogą radzić sobie podczas modernizacji systemów i kodu. Świetnym podsumowaniem prelekcji było stwierdzenie, że to nie technologie są trudne tylko ludzie, a produkty odzwierciedlają organizację. W firmach, w których jest słaba komunikacja nigdy nie powstanie dobry produkt. Bardzo dobry wybór prelegenta i tematu na otwarcie!
Caching for Business Applications: Best Practices and Gotchas
Michael Plöd podał nam 13 dobrych praktyk dotyczących cachingu w aplikacjach biznesowych. Zaczął od szybkiego wytłumaczenia czym w ogóle jest cache. Potem zaznaczył, że aplikacje biznesowe, o których będzie mówił to nie to samo co portale społecznościowe typu Twitter czy Facebook, które przetrzymują w cache wszystko. Dzięki stosowaniu odpowiednich metod cachingu, jesteśmy w stanie stworzyć aplikacje bardziej skalowalne, szybsze i tańsze w utrzymaniu. Michael skupił się na lokalnych i rozproszonych cachach na poziomie aplikacji. Poniżej przedstawione metody:
- Identify suitable layers for caching – wybór odpowiedniej warstwy
- Stay local as long as possible
- in-memory
- clustered – dla danych niewrażliwych
- clustered – with sync (wymiana informacji pomiędzy cachami – stosowanie inwalidacji i replikacji)
- Avoid real replication where possible – lepszym rozwiązaniem wydaje się być inwalidacja
- Avoid big heaps just for caching – może to prowadzić do destabilizacji klastra
- Use a distributed cache for big amounts of data – prowadzi to do lepszej skalowalności aplikacji i łatwiejszego zarządzania cachem.
- The operations specialist is your new best friend
- Make sure that only suitable data gets cached – najbardziej odpowiednimi danymi do przetrzymywania w cachu są dane często odczytywane, drogie w dostępie
- Only use existing cache implementation – NEVER EVER WRITE YOUR OWN CACHE IMPLEMENTATION!!! Jest mnóstwo dostępnych rozwiązań na rynku, które sprostają Twoim potrzebom
- Introduce Caching in three steps:
- Optymalizacja aplikacji
- Local cache
- Distributed cache
- Optimize Serialization
- Use Off-Heap Storage for Cache instances with more than 4 GB Heap Size – Nie ma Garbage Collection
- Mind the security gap – nie należy zapomnieć o bezpieczeństwie przy odczycie, szczególnie wrażliwych danych
- Abstract your cache provider
Michael zaznaczył na koniec, że żadna z wyżej wymienionych rad nie jest silver bullet która rozwiąże wszystkie problem, to tylko dobre rady i pomysły, nad którymi warto pomyśleć stosując cache w swoich aplikacjach.
Poniżej cała prezentacja:
DDD beyond the infamous repository pattern
Cyrille Martraire, bardzo pozytywny człowiek z francuskim akcentem opowiadał o DDD. W trakcie wykładu nie zabrakło chwil relaksu ze śmiesznymi kotami (Kitten Time). Zaczął od wprowadzenia czym jest DDD. Wszystko opiera się na domenie, a język musi być powszechny. Nazwy klas, metod powinny być dobierane tak, aby każdy wiedział do czego służą nie zaglądając w implementację. Powinniśmy unikać technicznych “zanieczyszczeń”. Prelegent przypomniał też o praktykach dobrego programowania obiektowego (Object Calisthenics). DDD powinniśmy stosować, jeżeli najważniejszą wartością jest domena. Ważne jest abyśmy każdą metodę dodali do właściwej klasy, a każdą klasę do właściwego pakietu. Przeciwieństwem tego jest klasa MainController, do którego pakowane jest wszystko niezależnie od właściwości i zastosowania. Refaktoryzacja powinna opierać się na zrozumieniu domeny. Kod powinien być tak pisany, że inni czytając go są w stanie zrozumieć i nauczyć się domeny. Prelekcja była prowadzona w formie problem – rozwiązanie. Na koniec Cyrille zaznaczył, że język programowania i frameworki nie mają znaczenia przy stosowaniu DDD – najpierw Domain Design, a dopiero potem technologie. Warto zacząć od przeczytania biblii, czyli “Domain-Driven Design: Tackling Complexity in the Heart of Software” Erica Evansa.
Building a PWA with Ionic, Angular and Spring Boot (Matt Raible)
Matt Raible prowadził prezentację w formie live-codingu. Zaczął od przedstawienia Spring Boota, w którym pisał backend oraz Ionica odpowiedzialnego za frontend. Angulara użył między innymi do walidacji. Prelegent podpowiedział, że jeżeli stworzymy aplikacje na urządzenia mobilne to lepszym podejściem jest Mobile First Web Design niż Responsive Web Design. Mówił też o PRPL Pattern (Push, Render, Pre-cache, Lazy-load) oraz o PWA (Progressive Web Apps). Aplikacje takie jesteśmy w stanie ściągnąć w bardzo krótkim czasie i zajmują mało miejsca. Live coding Matt zaczął od Spring Initializera, w którym stworzył projekt “Beer App”. Potem połączył się z UI napisanym w Ionicu. W PWA fajne jest to, że aplikacja działa nawet po wyłączeniu sieci. Matt swoje rozwiązanie testował najpier przez plugin w IntelliJ, a następnie w emulatorze IoS. Kody źródłowe prelegenta znaleźć możecie TUTAJ, a tutorial krok po kroku TUTAJ.
We don’t need Java EE, use Kubernetes!
Anatole Tresch zaczął od tego, że historia jest bardzo ważna żeby zrozumieć teraźniejszość. Pokazał jak długi kod trzeba było kiedyś napisać żeby wysłać “Hello world” pomiędzy dwoma komputerami w języku C. Przełomem było pojawienie się Javy – prawdziwej multiplatformy dostępnej za darmo dla każdego. Potem przyszła Java EE, w której pojawiły się nowe wzorce architektoniczne oraz elementy specyficzne dla aplikacji typu enterprise m.in. zdefiniowane formaty deploymentu (jar, war, ear) czy statyczna skalowalność. Pokazał również schemat stosu Javy EE. Później przeszedł do kontenerów. Opowiadał o Dockerze, w którym rozwiązana została kwestia wirtualizacji. Wymienił zalety, czyli m.in. lekkość kontenerów czy fakt, że możemy odpalać nasze aplikacje w całkowitej izolacji. Ale jak uruchomić kontenery na produkcji? Z pomocą przychodzą Kubernetesy. Zapewniają nam one odporność na awarie, skalowalność, modularność, load-balancing, routing, częściowe updaty czy service discovery. Anatole wymieniał również narzędzia wspomagające pracę z Kubernetesami. Jednym z nich jest fabric8 – platforma do integracji z kontenerami. Można ją uruchamiać w połączeniu z Mavenem. Na zakończenie prelegent zaznaczył, że warto samemu się zacząć korzystać z kontenerów.
Distributed Systems Theory for Mere Mortals
Ensar Basri Kahveci z Ankary zaczął od definicji systemów rozproszonych, które są zbiorem encji próbujących rozwiązać powszechne problemy. Wymienił kilka głównych trudności w takich rozwiązaniach. Trudności te to między innymi niezależne awarie, opóźnienia w transmisji wiadomości czy komunikacja. Opowiadał o tym, że czas wykorzystywany jest do szeregowania eventów. Przedstawił protokoły 2PC, 3PC oraz teorię CAP, która mówi, że w rozproszonych bazach danych w dowolnej chwili mogą być zapewnione tylko dwie z trzech własności: konsystencja, dostępność, odporność na podział. Prelegent zaznaczył, że w systemach rozproszonych nie ma żadnej magii i obecnie są one powszechnie stosowane, dlatego warto znać ich podstawy.
Java Performance Engineers’ Survival guide
Monica Beckwith podała dwa podstawowe pytania, które powinniśmy sobie zadać tworząc aplikacje.
- Kiedy użytkownik jest szczęśliwy?
- Kiedy użytkownik nie jest szczęśliwy?
Żeby zacząć Performance Engineering powinniśmy zrozumieć QoS (Quality of Service) użytkowników końcowych oraz zdefiniować metryki, które będą mierzalne aby osiągnąć zadowolenie klientów. Metryki, które warto mierzyć to:
- throughput
- response time
- footprint
- capacity management
Pomiarów powinniśmy dokonywać na różnych warstwach:
- Application:
- application services
- application Server
- DB
- other services in ecosystems
- JVM:
- classloading stats
- JIT compilation stats
- GC stats
- threads stats
- locking stats
- Hardware:
- memory bandwidth/traffic/consumptions
- CPU/core utilization
- CPU cache efficienty
- IO stats
Monica przedstawiła również dwie metody poprawy performancu:
- top-down approach
- bottom-up approach
Każda z nich składa się z 4 etapów:
- monitor
- profile
- analyze
- tune and apply
Do każdego z nich prelegentka podawała kilka darmowych narzędzi do pomiarów.
Pierwszy dzień jak najbardziej spełnił moje oczekiwania. Wszystkie prelekcje były prowadzone na wysokim poziomie. Już za kilka dni pojawią się wpisy z drugiego i trzeciego dnia konferencji.