Jak pisaliśmy w poprzednich wpisach, nie jesteśmy w żaden sposób związani z firmą Future Processing, jednakże nie można powiedzieć złego słowa na temat organizacji konferencji. Jak dla nas przebiegła ona perfekcyjnie!
Nasza przygoda z konferencją QE zaczęła się od pobrania aplikacji. Początkowo uznana przez nas za “zwykłą” okazała się bardzo przydatnym narzędziem. Killer featurem była dla nas możliwość wyboru interesujących nas prezentacji. Stworzyliśmy swoją własną ścieżkę dodając wykłady do ulubionych. Dostawaliśmy powiadomienia przed każdym wykładem. Aplikacja przydała nam się także podczas podróży. Po kliknięciu “lokalizacja”, przeniosła nas od razu do google maps. Nie mieliśmy żadnego problemu z dojechaniem na godzinę 8.30 (8.10 zaczęła się rejestracja). Przed budynkami Cechowni znajdował się duży parking, więc nie trzeba było nigdzie krążyć i szukać miejsca. Udaliśmy się na rejestrację z obawą, iż będzie dużo ludzi i troszkę się naczekamy. Sama rejestracja trwała 3 minuty wraz z naszym staniem w kolejce, więc całkiem sprawnie. Podczas rejestracji otrzymaliśmy pakiet startowy (widoczny na zdjęciu), czyli plakietkę z agendą oraz naszym imieniem. Dzięki temu łatwiej było się integrować z innymi. Oprócz plakietki otrzymaliśmy także notesik oraz długopis do notatek. Po bardzo sprawnej rejestracji mieliśmy jeszcze chwilę czasu do wykładu wprowadzającego, skorzystaliśmy więc i wypiliśmy poranną kawę. Wykład wprowadzający odbył się punktualnie. Naszym zdaniem bardzo dobrze dostarczane były informacje na temat prelekcji i prelegentów. Przed wykładem wprowadzającym został przedstawiony bardzo dokładnie przebieg konferencji. W naszym przypadku nie musieliśmy za wiele krążyć po budynku, bo wszystkie prezentacje, które wybraliśmy odbywały się na tej samej auli. Tak się złożyło, że zawsze blok A był dla nas ciekawszy. W trakcie konferencji mieliśmy możliwość ocenienia wykładów oraz przybicia symbolicznej “piątki” w aplikacji i książce pamiątkowej, bo była to już 5 edycja.
Pierwszy wykład o TDD był bardzo dobrze prowadzony przez Grzegorza Gałęzowskiego. Wykład idealny na wprowadzenie, ponieważ nawiązywał do dbania o jakość kodu.
Drugim wykładem na bloku A był “Refactoring – just do it!” – jak powiedział konferansjer, wie że Sebastian Malaca występuje z powodzeniem na wielu konferencjach i widać było to doświadczenie. Sebastian kładł duży nacisk na odróżnienie Refactoringu i Redesignu.
Pora na trzecią bardzo króciutką prelekcję Agnieszki Kaczor. Opowiadała bardzo ciekawie o SCRUMie w testach UAT, gdzie po około 20 minutach okazało się, że to już koniec.
Przerwa na kawę! Na stołach przekąsek oraz napoi pod dostatkiem. Przerwa krótka, więc nie zdążyliśmy podejść na stanowisko Future Processing, aby się czegoś więcej o nich dowiedzieć, no cóż wracamy na wykłady.
Kolejny wykład prowadzony był przez Jacka Okrojka na temat wydajności aplikacji webowej. Bardzo ciekawie przedstawił podstawowe koncepty związane z wydajnością. Po wykładzie czuło się niedosyt. Przydałoby się, aby wykład był dłuższy. Wtedy byłby czas na przykłady.
ELK – to temat kolejnej prelekcji (bardzo oczekiwana przede wszystkim przeze mnie – Krzysiek). Znów to samo, za krótko i przydałyby się przykłady. Adrian Piętka przedstawił koncepcję stosu ELK, a w naszych głowach znów myśl, że trzeba to wprowadzić na produkcję.
Kawka, kawka i powrót na wykład reprezentanta pomorza. Bartosz Szulc opierając się na przykładach pokazywał jak tworzyć testy na podstawie case study. Cały wykład prowadzony był jakbyśmy byli lekarzami, a naszym pacjentem były testy. Bartek pokazywał przykłady złych testów, a następnie lekarstwo (lepsze rozwiązanie) na nie. Krzyśkowi udało się wygrać koszulki dla nas zadając prelegentowi na koniec pytania.
No to może teraz AscpetJ? Z taką myślą czekaliśmy na wykład na temat programowania aspektowego. Niestety po raz kolejny zabrakło czasu na samo AOP, ponieważ po raz kolejny prelegent (Bartek Czerwiński) przygotował fajny i interesujący wstęp, ale nie wystarczyło czasu na “mięsko“.
Z racji Euro 2016 przesunięty został lunch, więc wcześniej odbył się także wykład na temat testowania mikroserwisów prowadzony przez Łukasza Rosłonka. Nie chcemy się powtarzać, ale znów za mało czasu. Bardzo fajny wstęp na temat różnicy pomiędzy aplikacją monolityczną, a opartą na architekturze mikroserwisów. Następnie opis testów i nie wiemy nawet kiedy prezentacja dobiegała końca.
Jako, że nie jesteśmy fanami piłki nożnej to przerwę poświęciliśmy na wstępne szkice naszej recenzji oraz lunch (ogromny plus dla organizatorów!). Przerwa trwała od godziny 15 do 17. Po obiedzie i wypiciu kolejnej kawy pojawił się Jarek Pałka, który miał być ostatnim prelegentem na tej konferencji. Złożyło się tak, że zaczęliśmy rozmawiać z Jarkiem (okazało się, że też nie jest fanem footballu) i czas zleciał bardzo szybko. Prawie zapomnieliśmy o kolejnej prelekcji, więc ruszyliśmy na nią w pośpiechu.
Jarek Hryszko mówił o Big Data. Naszym zdaniem najsłabszy wykład z dotychczasowych. Chyba nie do końca te tematyka, natomiast sam prowadzący widać, że był solidnie przygotowany 😉
Przedostatni wykład Michała Kordasa opowiadał o SPOCK’u. Kolejny z wykładów, na który czekaliśmy z niecierpliwością i się nie zawiedliśmy. Bardzo profesjonalnie i z przykładami, których brakowało w poprzednich prezentacjach! Zostaliśmy wprowadzeni w BDD. Testy pisane językiem naturalnym to coś bardzo, bardzo fajnego!
Czyżby czas na Jarka? No to zaczynamy ostatni wykład. Jarek znany jest z prowadzenia na swój sposób. Miejsca mieliśmy w pierwszych rzędach. Bardzo fajny wykład na zakończenie, gdzie o dziwo zostało dużo osób. Chyba Jarek ich przyciągnął 😉
Na sam koniec kilka słów na zakończenie konferencji. Następnie odbyło się After Party, ale my się nie wybraliśmy (może w przyszłym roku). Ze zdjęć i wpisów na Twitterze wiemy, że z okazji 5 edycji przygotowali duuuży tort;)
Podsumowując 6/6 jeśli chodzi o organizację, 5/6 za prezentacje. Jeśli możemy coś zasugerować, to może uruchomić trzy ścieżki równoległe i dać prelegentom więcej czasu.
Czekamy już na przyszły rok, bo na pewno się wybierzemy! Dziękujemy FP i QE!